Draco nadal stał w
swoim dormitorium wpatrując się pusto w drzwi, za którymi przed chwilą zniknęła
Hermiona. Znowu był zszokowany jej
zachowaniem, a przede wszystkim
zastanawiał się, kto przyprowadził tu tę dziewczynę! Przecież Hogwart, zawsze był jednym z
najbardziej bezpiecznych miejsc w całym świecie czarodziei, a teraz ktoś się bezczelnie do niego włamuje.
Jednym zaklęciem wyczyścił napis na ścianie i ruszył za dziewczyną. Ona szła spokojnie,
jednak lekko chwiejnym krokiem. Nie miał problemów by ją dogonić, nigdzie się nie śpieszyła.
Palce kurczowo zaciskała w pięść. Łzy
spływały jej delikatnie po rozgrzanych policzkach, ale nie płakała.
-Czekaj!- Krzyknął chłopak i złapał ja za ramię, gdy ta
przyśpieszała kroku.
-Czego chcesz?! Spytać się, czy wszystko w porządku?! Nie
kurwa! Nic nie jest w porządku, kolejny trup w moim życiu! Rozumiesz to Draco?
ZNOWU ZABIŁAM!- Wrzeszczała na cały korytarz.
Blondyn w końcu
zatkał jej usta ręką, bo pewnie zaraz
wszyscy by to usłyszeli i dopiero w
tedy, mieliby kłopoty. Przycisnął do
ściany i spojrzał głęboko w oczy, malował się
nich strach i rozgoryczenie.
-Uspokój się, to po pierwsze, bo zaraz wszyscy się dowiedzą.
Po drugie, ja też zabiłem, nawet dużo więcej osób od Ciebie i żyję. Nie wpadaj
w histerię do cholery jasnej! Teraz
powinniśmy iść do McGonagall i powiedzieć jej o tej dziewczynie. Jakoś musimy pozbyć się jej z mojej łazienki!
Jego głos był
chłodny i opanowany, każde słowo, było
dla niej jak kubeł zimnej wody. Hermiona
skinęła jeszcze tylko głową i złapała go za dłoń. Powoli szli w kierunku gabinetu dyrektorki. Całą
drogę milczeli. Czuła jak jej dłoń jest spocona, chociaż nadal zimna. Bała się
tylko tego, że wyda się cała afera. Ona
trafi do Azkabanu, a Draco razem z nią… Z każdym rokiem, gdy zbliżali się do
celu, wszystkie komórki jej ciała coraz bardziej krzyczały, by uciekła. Co jakiś czas spoglądała na chłopaka, który
wydawał się całkowicie spokojny. Co jeszcze bardziej ja denerwowało, jednak
kropla potu na jego czole, wynosiła prawdę na zewnątrz. Czy on zawsze musi
ukrywać swoje emocje?! To było czasem nie do zniesienia. Minęli ostatni zakręt i znaleźli się przez
przejściem.
-Dra..Draco Ja..Ja nie chcę. Co jeśli ona nam nie uwierzy?
Co ty w ogóle jej powiesz?- Wydukała cicho dziewczyna gdy już właśnie mieli
wchodzić.
-Nie martw się skarbie, ja to załatwię.
Gryfonka, nawet
nie zdążyła się sprzeciwić, bo chłopak otworzył drzwi i ją wręcz wepchnął do
środka. Jak zawsze, granatowe, okrągłe
pomieszczenie, które buchało umiarkowanym chłodem. Profesorka podniosła wzrok znad jakiś
papierów i wręcz ich prześwietliła. Nadal nie puszczając dłoni, podeszli bliżej.
-Wy nie na lekcjach? O co chodzi?- Spytała trochę rozdrażniona,
że znowu nas widzi, u siebie w gabinecie.
-Jest taka sprawa, bo my byliśmy u Draco w dormitorium i
nagle tam w łazience.- Wydukała Hermiona
-Mogę wiedzieć, dlaczego byliście w pokoju, w trakcie zajęć
i co tam robiliście?- Wtrąciła się nauczycielka, przerywając dziewczynie.
-No wie pani..-Zaczął chłopak i przypomniały mu się długie,
namiętne pocałunki na sofie.- My się całowa…- Powiedział trochę niepewnie.
-Nie kończ.-Przerwała mu profesorka.- Nie chce wiedzieć, co
dalej?
-Znalazłammartwądziewczynęwłazience.- Powiedziała Hermiona na jednym tchu. Chciała to z siebie
wyrzucić.
-Na Merlina! Idziemy tam! -Krzyknęła McGonagall, chwytając
swoją różdżkę z orzechowego blatu biurka.
Dotarli na miejsce w rekordowym tempie. Nauczycielka z hukiem otworzyła drzwi do jego dormitorium, była
widocznie spanikowana. Za to uczniowie patrzyli wręcz obojętnie w tamtą stronę.
Hermiona najwyraźniej się już pozbierała i wrócił jej racjonalny tok myślenia. Chociaż, w sumie, to chyba dopiero teraz ją opuścił. Każdy zdrowy człowiek inaczej by reagował na widok zabitego przez siebie trupa... Jednak czym jest szaleństwo, w tak złym świecie?
~***~
Z
każdym dniem w Hogwarcie robiło się coraz zimniej. Śnieg już nie otulał okolicy,
a wręcz ją przegniatał, przynajmniej półmetrową warstwą, Ale słońce pięknie
świeciło i wydawało się być dość przyjemnie na dworze. Nauczyciele
przystopowali z nauką, co ucieszyło każdego ucznia. Pomimo tego Hermiona i
Draco nie mieli zbyt wiele wolnego czasu, dostali szlaban, za tamtą sytuację.
Nie dość, że wagarowali (co jest w tej szkole niedopuszczalne), to jeszcze
dziwnym trafem znaleźli się przy drugiej zmarłej dziewczynie w tym roku. Prorok Codzienny hulał w najlepsze.
Nikogo już nie dziwiły niewybredne artykuły tp. ,,Draco Malfoy, kontynuuje dzieło
Czarnego Pana”, ,,Hermiona Granger przeszła na ciemną stronę”, ,,Hogwart
siedzibą morderców”. Niektórzy rodzice chcieli nawet zabrać swoje dzieci,
jednak po licznych zapewnieniach McGonagall wybili to sobie z głowy. Na razie
było tu dość spokojnie, nic nadzwyczajnego nie wydarzyło się od ponad miesiąca,
gdy to Hermiona i Draco wylądowali na dywaniku gdy spacerowali nocą po błoniach
i nakrył ich woźny. Artykuły w proroku nie przysporzyły gryfonce przyjaciół,
chociaż wszyscy wiedzieli, że po prostu Skeeter szuka nowego tematu, to woleli
dmuchać na zimne. Dziewczyna była okrążana przez wszystkich z odległości
przynajmniej 2 metrów. Na lekcjach (o
dziwo!) siedziała cicho, nawet ode chciało jej się nauki. Co prawda, zadania
domowe odrabiała, ale nie wychylała się jak to miała w zwyczaju. Jedynie Ginny
i Harry nadal pozostawali jej wierni i ignorowali zachowanie innych. Jednak
nadal z dezaprobatą w oczach patrzyli na jej związek, ze ślizgonem, który
niestety na razie stał w miejscu. Kilka razy chłopak pocałował ją publicznie,
ale na pytania czy Hermiona jest jego dziewczyną, odpowiadał przecząco. Bardzo
to ją dołowało, jednak nigdy mu o tym nie powiedziała, nie zebrała jeszcze w sobie
tyle odwagi. Teraz w Howarcie było
przerażająco pusto. Wszyscy powyjeżdżali na święta do domów. Harry i Ginny,
próbowali namówić Granger, by pojechała z nimi do Nory, ale ona nie miała na to
ochoty. Jedyne co jej pozostawało, to spędzić Boże Narodzenie w szkole. Nie był to, aż taki czarny scenariusz, bo pewien blondyn, ze Slytherinu miał te same plany. Ojciec w Azkabanie i niezbyt dobre stosunki z matką, na pewno nie były dobrym powodem dla powrotu do Malfoy Manror.
Tajemniczy X, dał gryfonce pozorny spokój. Ta
jednak nadal była podenerwowana i całkiem serio przyjmowała wiadomość, o ich
spotkaniu.
-Święta są do kitu.- Stwierdził Draco.
Oboje byli w pokoju wspólnym ślizgonów. Chłopak
siedział na skórzanej kanapie, a dziewczyna leżała obok, z głową na jego
kolanach.
-To, że twoja rodzina, była patologiczna, nie
znaczy, że święta są do dupy.-Odpowiedziała oburzona Hermiona i poczuła jak
naprężają mu się mięśnie, na wzmiankę o rodzicach.
-Takie usilne wmawianie ludziom kiedy mają być szczęśliwi.
Cały rok mogą być wrednymi idiotami, a w ten ,,szczególny” okres mają być dla
siebie mili… Bez sensu.
-Ty nawet w ten ,,szczególny okres”, jesteś
wrednym idiotom.-Zauważyła gryfonka, parodiując przy tym jego głos. –Teraz niestety
muszę już lecieć, zaraz cisza nocna.
-Śpij dzisiaj u mnie.-Dziewczyna spojrzała na
niego jak na głupka.-Przecież są ferie. Nikt nie sprawdzi.
-Mamy już dość kłopotów, McGonagall śledzi każdy,
nasz krok.-Wstała i chwyciła swoją torbę.-Poza tym, przecież podobno nie jestem
twoją dziewczyną.-Wysyczała, po czym zniknęła w przejściu.
___________________________
Nie jestem z tego zadowolona, w ogóle nie mam weny. Przepraszam. :< Macie zgodę, na moje publiczne ukamieniowanie... Za to obiecuje, że mam już plan na święta, nie będą zbyt przytulne..
3x zapraszam!
Zapraszam do zakładki Córka Lucyfera ! Jest tam opis, mojego nowego opowiadania!
Zapraszam na blog mojej koleżanki, Magia jest w każdym z nas! Dopiero zaczyna i wasze komentarze, na pewno jej pomogą. :*
Zapraszam do komentowania!
Świetny rozdział. Cały czas jestem ciekawa skąd wzięła się w tej łazience ta dziewczyna i kim jest ten tajemniczy gościu i dlaczego to właśnie Miona:D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział.:)
Pozdrawiam Jagoda:);*
Hej. Ciesze się, że Ci się podoba, bo szczerze mówiąc, w ogóle. :P Dziewczyna była tam, żeby Hermiona ją zabiła, jak pisałam w poprzednim poście. To ,,Powodzenia" i ,,Brawo" Miały symbolizować właśnie to, że ona było do tego przeznaczona. :D A co do tajemniczego X i dlaczego akurat Hermiona, to wyjaśni się w najbliższym czasie. :)
UsuńPozdrawiam Fides
Rozdział bardzo mi się podobał:) Jestem bardzo ciekawa kim jest ten X i co wspólnego ma z Hermioną. Mam nadzieję, że sytuacja pomiędzy Hermioną i Draco się wyjaśni:) Pozdrawiam i mam nadzieję, że Twoja wena wróci:D
OdpowiedzUsuńNie będą święta przytulne powiadasz? xd
OdpowiedzUsuńNo dobrze :D może być fajnie xd
a co do rozdziału- czemu nie jesteś zadowolona?
mi się naprawdę baardzo podoba.
kurde, kim jest ten męczyzna X.. no spać nie mogę bo myśle xd
no i żeby Draco nie zapytał Hermiony czy będzie jego dziewczyna? :/
z jednej strony, z charakteru Draco można było sie tego spodziewać xd
Ale z drugiej, mógłby się postarac xd
Przepraszam, że późno komentuje :x
czekam na następny, mam nadzieję że będzie wczesniej ;p
i życze Ci żeby wena wróciła cała i zdrowa xd
Pozdrawiam M.
Czemu późno? Dopiero wstawiłam jakieś 2 godziny temu ;P
UsuńNie podoba mi się, bo jakoś pisałam bez przekonania. Nie ma tu akcji ani nic.. ;<
Co do Draco i jego postawy, niedługo się zmieni i o ile wcielę mój pomysł w życie, to święta będą bardzo romantyczne ♥ (w moim mniemaniu, a ja mam spaczoną psychikę ;P), chociaż niecodzienne. Tak wiem, trzymam was w niepewności :D
Jeśli chodzi o tajemniczego X to niedługo się sprawa wyjaśni i uprzedzam, nie jest to jakiś wybujały pomysł ;)
Pozdrawiam Fides!
A tak jakoś xd zawsze starałam się komentować pierwsza :p
UsuńTo nie, dzisiaj musiałam wyjść z chłopakiem.. ohhh xd
Romantyczne święta powiadasz? xd
Pozdrawiam M.
dobre, dobre ;D
OdpowiedzUsuńczekamy na nową notke .
Nominuję Cię do Liebster Awards więcej inf na dole postu <3333
OdpowiedzUsuńhttp://oczekiwana.blogspot.com/2013/03/the-versatile-blogger.html
Jeej, nie tylko ty masz spaczoną psychikę :D
OdpowiedzUsuńMi się podoba bo Draco na pewno teraz będzie się o nią bardziej starał.
Czekam na dalsze rozdziały :x
Pozdrawiam Zosia c:
robi się coraz ciekawiej, dawaj następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, naprawdę :) myślę, że będę często tu zaglądać, czekam na kolejny rozdział. I duuuży plus za Pink Floyd <3 [sekret-felice]
OdpowiedzUsuńHey! Dziękuję za komentarz i oczywiście zapraszam ponownie, dzisiaj powinien się pojawić nowy rozdział. :3
Usuńpiękne opowiadanie. podoba mi się to jak napisałaś że Hermiona stała się bardziej wybuchowa, groźniejsza. podobna do Malfoya :D
OdpowiedzUsuńto jest plus tego :D
drugi plus to że twój blog jest inny niż wszystkie inne o tematyce Dramione. w innych jest że Draco stał się dobry, bo go Hermiona zmieniła. u cb jest odwrotnie i to mnie intryguję w tym opowiadaniu ♥
Hej! Ciesze się, że Ci się podoba. :3 Właśnie chciałam, żeby to był inny blog. Czasem znajduje blogi ze ,,złą Hermioną", jednak są to takie bardziej uproszczone wersje zła. Ogranicza się to tylko do tego, że gryfonka odpyskuje nauczycielom, przyjaciołom i ubierze obcisłe ciuszki, ale o morderstwie nie było mowy. :) Ciesze się, że moje opowiadanie wyróżnia się!
UsuńMega wielkie WOW! *___*
OdpowiedzUsuńSzacun :D
Przeczytałam twoje opowiadanie wczoraj w nocy na komórce, ale niestety nie umiałam dodać na niej komentarza, więc robię to dopiero dziś.
Z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały i liczę na to, że nas nie opuścisz i skończysz tę historię :>
PS. Dodaję cię do listy obserwowanych blogów! :D
Sylwia :D
Hej! Ciesze się, z nowej czytelniczki :3 Co do skończenia historii, to się jeszcze zastanawiam, czy nie zrezygnować z pisania jej... Nie mam weny, do tego ludzie nie chcą komentować ;(
Usuńtakże tego. dzisiaj miał być? :|
OdpowiedzUsuńKiedy nowa notka dziś miała być :C < mam nadzieje ze dasz scene +18 tylko zrob z Hermiony lwice a nie dziwice xd > ~Avada
OdpowiedzUsuńNie wiem kiedy notka, nie mam w ogóle weny.... :< A co do +18 to szczerze wątpię, by taka scena się pojawiła. Mam tylko 14 lat, to mówi samo za siebie :P
UsuńCzemu nie masz weny ? :c
UsuńPoszukaj jej trochę :c
My tu czekamy już tydzień :/
Nominuję Cię do The Versatile Blogger więcej inf w poście <33
OdpowiedzUsuńhttp://oczekiwana.blogspot.com/2013/03/the-versatile-blogger.html
aaaaa super!
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać nowej notki ;<
Spodobało mi się Twoje opowiadanie, jest takie... inne.Pokazuje Hermione w zupełnie innym świetle. Ciekawi mnie jak rozwiniesz sprawę z Draco, czy będzie on teraz lepszy(czyt. bardziej dobry) niż Hermiona. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
M. jest baaardzo smutna :c
OdpowiedzUsuńM. wpada w depresję :c
M. przechodzi podłamanie :c
M. się nie chce żyć :c
a Ty mi jeszcze tak długo notki nie wstawiasz :|
Pozdrawiam M.
będzie dzisiaj notka? :/
OdpowiedzUsuńbo niewiem czy czekac czy nie :c
Notka będzie na pewno, ale nie wiem kiedy. Jestem w trudnej sytuacji. Przepraszam.
UsuńDwa tygodnie nic nie ma :c
OdpowiedzUsuńale pamiętamy ♥
Kiedy będzie coś nowego? ;x
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu widnieje na blogu notka o tym, że "dziś będzie nowy rozdział", a nadal go nie ma ;/
czy tylko ja nie mogę znaleźć tu wcześniejszych rozdziałów? przeczytała cały ostatni i chciałam od początku i nie mogę znaleźć pierwszej notki :c
OdpowiedzUsuńHej!
UsuńCiesze się, że Ci się podoba, spis treści znajdziesz na podstronie ,,Księgi Zakazane" po lewej stronie na górze bloga. :) Na wszelki wypadek wstawiam jeszcze link:
http://dramion-theirminds.blogspot.com/p/spis-tresci_1.html
ciekawe opowiadanie. jeszcze z takim się nie spotkałam szczerze mówiąc. dobry motyw że hermiona staje sie taka jaka się staje. ale nurtuje mnie pytanie kim jest zakapturzony mężczyzna. chodzi mi o nieznajomego, który przedstawił hermionie całą prawdę o mordercy jej rodziców.
OdpowiedzUsuńHej, to jeszcze jest sekret ;P
Usuńcudowne podoba mi się taka hermiona jalą się staje:) czekam na kolejne świetne rozdziały:)
OdpowiedzUsuńżyczę weny
o kurwa przestań zmieniać Hermione w jakiegoś zabójce!Sto razy wolałam ją jak była taka jak na początku opowiadania! Lepiej by było gdybyś wyjaśniła tą sprawę z tym psychopatą i nie zmieniała Hermiony aż tak bardzo!
OdpowiedzUsuńAle mi właśnie o to chodzi, chcę, żeby Hermiona się bardzo zmieniła. Przykro mi, że Ci się nie podoba, ale to opowiadanie właśnie takie ma być. Wiele osób właśnie to lubi najbardziej w moim blogu.
UsuńAle chyba nie wyjdzie na to że Hermiona będzie mordowała z zimną krwią???
UsuńKiedy nastepny rozdzial? Ewa
OdpowiedzUsuńSpam, z góry za niego przepraszam i proszę o nie usuwanie :)
OdpowiedzUsuńChcesz dowiedzieć się co ludzie na prawdę myślą o twoim opowiadaniu? Niektórzy nie zawsze piszą całą prawdę, a ja właśnie to robię. Zaczęłam oceniać cudze blogi, ale nie po to by im ubliżyć tylko po to by wiedzieli co lepiej byłoby poprawić. Chcesz być pierwszą osobą, której twórczość ocenię? Zgłoś się już teraz na http://potterowskie-ocenki.blogspot.com/ A jeśli możesz to zareklamuj mnie, będę bardzo wdzięczna ;)