Trwała ich pierwsza poniedziałkowa lekcja- Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami. Jak większość zajęć w tym roku (niestety) mieli je ze Ślizgonami. Hermiona siedziała razem z Ginny, w trzeciej ławce.* Lekcja była strasznie monotonna. Opowiadali tym razem o tym, jak zachowują się wobec siebie różne gatunki. Na początku najgłupszy zwierzak jaki tylko istnieje.. Gumochłon. Nawet Granger ziewała na tej lekcji, a żeby jej się nudziło, to naprawdę musiało być coś. Za dziewczynami siedzieli Draco i Blaise. Nie starali się chociażby zachować pozorów, że słuchają. Rozglądali się wokół i myśleli kompletnie o czymś innym. Nauczycielowi to nie przeszkadzało, dopóki mu nie hałasowali, w końcu są z domu węża. Przyzwyczaił się, że mają lekcje gdzieś. Zabini spojrzał na płomiennorude włosy Weasley i naszedł go genialny plan. Szturchnął kolegę, by mu pomógł. Chwycili swoje Gumochłony z ławki i położyli na głowach dziewczyn, które nic nie poczuły. Już po chwili miały włosy całe w ohydnym śluzie. Chłopacy nie mogli opanować śmiechu. Co zwróciło uwagę wszystkich. Na początku nikt nie rozumiał, o co im chodzi, jednak ujrzeli Ginny i Hermione i również wybuchnęli. Zaraz po klasie rozległ się przeraźliwy pisk dziewczyn. Granger spojrzała na nich wzrokiem rozwścieczonego bazyliszka po czym wybiegła z klasy. Słyszała głos nauczyciela, który wywalił ich z wściekłością wszystkich na zewnątrz. Wbiegła do łazienki i usilnie próbowała zmyć to obrzydlistwo, które tylko jeszcze bardziej się ciągnęło. Nagle usłyszała trzask drzwiami i w progu stanął Draco, Nonszalancko się opierając o framugę, a na twarzy malował mu się ten jego uśmieszek, który Hermiona miała ochotę zmiażdżyć w tym momencie.
-Wal się Malfoy. Nie widzisz co robię? Co ty sobie w ogóle wyobrażałeś?! Zachowujesz się jak dziecko! Zobacz jak teraz wyglądam! To twoja wina! Jesteś największym idiotom na świecie!-Wykrzyczała w jego stronę.
-Oj, no nie znasz się na żartach?-Mówiąc to podszedł do niej.
-Najwyraźniej nie idioto!-Syknęła mu proso w twarz.
-Schowaj pazurki kocico, po co się z tym męczysz. Wystarczy jedno zaklęcie.- Złapał delikatnie jej włosy i jednym ruchem różdżki przywrócił im ład.- Widzisz?
-Dziękuje, ale nadal jestem na Ciebie zła.
-Eee tam, przesadzasz..
Była jeszcze bardziej wściekła, bo niestety miał rację. Nie wiadomo czemu, ale zawsze szybko mu wybaczała. Jednak nie chciała dać tego po sobie poznać.
-Przeproś.-Odparła nagle.
-Słucham?- Zapytał, chociaż dobrze usłyszał co powiedziała.
-Chce, żebyś mnie za to przeprosił.
-A ja chce rozumieć transmutacje, ale nie ma tak dobrze.- Uśmiechnął się szyderczo. Rozbawiło go to.
-Zasłużyłam sobie na przeprosiny! Zachowałeś się jak pierwszoklasista...
Draco znowu popchnął dziewczynę na ścianę i stanął przed nią.
-Powtarzasz się Malfoy.- Odpowiedziała na jego ruch.
-Nie rozumiesz, że ja nikogo nie przepraszam?- Puścił jej uwagę mimo uszu.
-To się zmieni.
-Skąd ta pewność siebie? Dlaczego miałbym Cię przeprosić.
Hermiona wyciągnęła błyskawicznie swoją różdżkę i położyła mu na szyi. Chłopak tylko uśmiechnął się, nie przejmując się zagrożeniem złapał ją za rękę i pociągnął łagodnie w dół. Patrzyli sobie w oczy przez dość długą chwilę, bez słowa. Draco przybliżył swoją twarz do jej tak, że prawie stykali się ustami i szepnął cicho.
-A więc przepraszam.- Po czym odszedł już się nie odwracając.
~***~
W tym samym momencie Ginny wrzeszczała na Blaisa, który patrzył na nią rozbawiony. Uroczo wyglądała. Taka malutka dziewczyna, krzyczy i wymachuje rękami, przed prawie dwumetrowym dryblasem. Nawet nie słuchał co tak dokładnie do niego mówi, tylko uśmiechał się ślizgońsko. W pewnym momencie gryfonka w końcu zamilkła.
-Skończyłaś wreszcie wiewióra?-Odparł z przekąsem, a gdy zauważył, że ruda chce kontynuować swoją denerwującą wypowiedź. Zablokował ręce i jeden palec przytknął do jej ust, w geście milczenia.
-Jesteś dużo fajniejsza jak jesteś cicho. Nie psuj tego..
-Ja ci dam gdy jestem cicho! Ty chyba nie widzisz jak wyglądam idioto! Jesteś głupim, dużym ślizgonem! Zero rozumu!-Oburzyła się dziewczyna. W tym momencie Zabini użył tego samego zaklęcia co Malfoy i oczyścił jej włosy.
-Widzisz gdzieś problem mała? Bo ja nie.
-Ugh...głupek. -Odwróciła się napięcie i chciała wracać do klasy.
-Nie pozwalaj sobie!- Złapał ją za przedramię i szarpnął mało delikatnie, tak, że poleciała ja jego klatkę piersiową.
-Ał! Uważaj co robisz!- Krzyknęła oburzona.
-Mogę robić co chcę, a teraz chcę zrobić to.-W tym momencie złapał ją w talii, przyciągnął bliżej do siebie, o ile było to możliwe i spojrzał w brązowe, ciepłe oczy. Dziewczyna nie mogła wydusić słowa. Lekko pocałował ją w płatek ucha. To ją otrzeźwiało. Wyrwała się z uścisku i spoliczkowała. Co by sobie pomyśleli jej bracia gdyby to widzieli?! Zamordowali by ją!
-Świnia!-Krzyknęła do niego i poszła czym prędzej do klasy. Bała się jego reakcji.
Chłopak tylko stanął i uśmiechnął się szyderczo. Chwile potem również wrócił do klasy. Razem z Draco zarobili szlaban, ale jakoś się tym nie przejęli.
______*Tą jedną lekcje 7 klasy miały z 6.
hahahah xd
OdpowiedzUsuńale świetna akcja z tymi gumochłonami :D
hahhahahahh xd
super notka ! i wreszcie troszkę dłuższa ;p
Pozdrawiam M.
Dobry rozdział :)
OdpowiedzUsuńPędzisz z tymi rozdziałami, albo ja jestem taka zacofana, tym razem na szczęście tylko 3 do nadrobienia, czekam na dalsze, akcja się rozkręca :D
pozdrawiam :)
świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńdodawaj szybko nowy !
Ps. kocham cię że tak szybko dodajesz ♥
łuhuhuhuhuh :D
OdpowiedzUsuńcoraz to dłuższe notki ;p
albo mi się wydaje xd
twoj Draco jest taki... pociagający! ohh, rzuciłabym się na niego xd
Pozdrawiam
super notka ;)
OdpowiedzUsuńkiedy następna ?
Pozdrawiam Luuucyyyy
ale akcja xd
OdpowiedzUsuńhahah ale się śmiać chce :D
super świetna wspaniała notka! :D
achhhh, czekam na pierwszy pocałunek ♥
najlepiej w deszczu ♥
;)
Ci...! Zepsułaś mi niespodzianke :P
UsuńHahahah , to fajnie :D
UsuńAleż będzie romantycznie <3
Haha xd Uwielbiam ich żarty xd Cieszę się, że notki są coraz dłuższe. I że nadal są dodawane tak często *.* Oby tak dalej, a będziesz miała setki czytelników ;)
OdpowiedzUsuńSheireen ♥