środa, 28 sierpnia 2013

Coś nam nie wyszło... cz. II

     Chłopak w blond włosach i stalowych tęczówkach, które wręcz zamrażały wszystko w okół biegł korytarzami tak zawiłymi jak labirynt. Jednak te lata spędzone, za murami tego mrocznego zamku nauczyły go tych zakrętów na pamięć. Dobrze wiedział gdzie szukać, osoby która skradła jego skamieniałe serce, osoby ns której zależy mu bardziej niż na własnym życiu, osoby którą tak bardzo skrzywdził.  Jedna samotna łza spłynęła po jego bladym poliku, delikatnie mieniła się rozgrzanym świetle świec wiszących na ścianach. Jednym szybkim ruchem, starł ją, swoją dłonią. W korytarzu odbijał się rytmiczny stukot jego butów. Biegł po schodach wspierając się balustrady, tak bardzo chciał być znowu blisko niej. Wyszedł na samym czubku wieży astronomicznej. Powietrze przesiąknięte było mrozem, chociaż śnieg tu nie docierał. Jakiś spłoszony szczur uciekł przed nim w zakamarki  murów. 
-Po co tu przyszedłeś? Chcesz mnie zranić jeszcze bardziej?-Wydusiła z siebie drobna dziewczyna siedząca kilka metrów dalej na zmrożonej podłodze.
    Jednak Draco milczał. Stał tam po prostu patrząc się na tył jej pleców i tą burzę ognistych loków. Nie wiedział co zrobić. Każda z czynności, która przychodziła mu do głowy, nie była na tyle dobra. Ścisnął jeszcze bardziej srebrny przedmiot, który był w jego kieszeni. Przypominał mu o uczuciu, które rozrywało go od środka.
    Dziewczyna nagle wstała i podbiegła do niego bliżej, jej oczy kipiały wściekłością.
-Czego kurwa chcesz?! WYNOŚ SIĘ STĄD! NIE CHCE CIĘ WIĘCEJ WIDZIEĆ!-Krzyczała płacząc jednocześnie.
 -Kocham cię.-Odpowiedział po chwili.
    Dziewczyna nic nie odpowiedziała, ale z jej oczu popłynął potok łez zalewający jej otwarte usta.Przed oczami miała obraz jej płonącego domu. Czuła, ze jej serce zaczyna ją od środka zatruwać.
-KOCHAM CIĘ ROZUMIESZ?! Kochałem cię wczoraj, kocham dzisiaj i będę kochał jutro! Przepraszam za to, że raniłem cię tyle razy. Przepraszam, że nie doceniałem twojej miłości. Przepraszam, ze na Ciebie nie zasługuję...
    Chłopak wpił się  namiętnie w jej usta. Poczuł gorące dłonie na swojej lodowatej szyi. Ich pocałunek był głęboki i czuły, ich języki tonęły we łzach obojga.
-Nigdy Cię nie opuszczę.. Słyszysz?-Krzyknął zdyszany Dracon, gdy oderwali się od siebie. Hermiona tylko  pokiwała twierdzą głową i wtuliła się w jego tors. Usiedli opierając się o betonowy słup i patrzyli na otulony białym płaszczem Hogwart. Minęła godzina, a oni nadal siedzieli w ciszy, wtulając się do siebie. Ich oddechy się mieszały, dzieląc się własnym ciepłem z drugą osobą.
-Myślisz, że będziemy kiedyś szczęśliwi?- Spytała gryfonka sięgając po butelkę Whiskey, która leżała w rogu.
-Będziemy, obiecuję.-Odpowiedział po chwili myślenia.
      Blondyn włożył rękę do kieszeni i zaczął nerwowo obracać przedmiot w dłoniach.
-Hermiona.. wiem, że to nieodpowiedni moment, ale mam dla ciebie prezent na święta.
-Mówiłeś, ze nienawidzisz świąt?-Zdziwiła się brunetka
-Ale ty je uwielbiasz...
    Ślizgon wyjął z kieszeni mały przedmiot, który zalśnił w promieniach księżyca. Był to srebrny naszyjnik w kształcie serca przełamanego na pół. Na jednej części był napis ,,Hermiona" i malutki czerwony rubin, a na drugiej ,,Draco" wraz ze szmaragdowym kamieniem.
    Nie czekając na jej reakcję założył jej na szyję wisiorek z zielonym zdobieniem, a samemu ubrał z imieniem wybranki.
-Żebyś pamiętała, że jesteś dla mnie ważna. 
-Mój prezent dla ciebie się spalił pod choinką.-Powiedziała smutno.
-Nic nie szkodzi skarbie.-Odparł ciepło chłopak ocierając kolejne łzy z jej policzków.
   Jednak Hermiona wyciągnęła z kieszeni swoją różdżkę. Chwyciła dłoń ukochanego i przyłożyła patyk do jego nadgarstka, wypowiadając dziwne słowa w łacinie. Nagle chłopak zawył z bólu, a na jego ręce pojawił się czerwony, palący napis, któy po chwili się ostudził i zmienił na czarny.
,,Dopóki śmierć nas nie rozłączy"
    Po chwili Granger zrobiła to samo ze swoją dłonią. 
-Dziękuję..-Wyszeptał do jej ucha pomimo okropnego bólu, który wywołał tatuaż.
    Oboje kochanków zaczęło pić Ognistą Whiskey, dal wpatrywali się w rozgwieżdżone niebo.
-Nie tak wyobrażałem sobie święta..-Zaśmiał się ponuro Draco.
-Ja też..-Westchnęła dziewczyna.

______
HEJ! Powracam do was! Mam nadzieję, że się cieszycie! :*

BŁAAAGAM O KOMENTARZE, BO NW CZY PISAĆ DALEJ!

19 komentarzy:

  1. Jeżeli pisania sprawia Ci przyjemność, to pisz, nawet jeżeli nie będzie wiele komentarzy. ;) Na pewno są osoby, które czytają Twoje opowiadanie, nawet jeżeli nie chce im się go komentować.

    Co do rozdziału, to ciekawy i fajnie napisany. Wyłapałam co prawda parę błędów, np: "Chłopak w blond włosach i stalowych tęczówkach." Poprawniej byłoby "Chłopak z blond włosami i stalowymi tęczówkami". ;) Ale to tylko takie moje czepianie się. ;D

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na miniaturkę Dramione pt:"Ukochany Krukon". Mam nadzieję, że znajdziesz chwilę by przeczytać i skomentować moje wypociny. ;)

    Vilene (nie-pytaj-mnie-o-jutro.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Dziękuję za komentarz!
      Po prostu jest mi trochę przykro, bo bardzo dużo osób prosiło mnie, abym wróciła, a teraz nikt nie komentuje, chociaż jest dość dużo wejść </3 Może po prostu im się nie podoba i nie chcą krytykować? Sama nw..

      Przepraszam, za błędy. mam 14 lat, a nadal nie nauczyłam się poprawnej pisowni ;p

      Wpadnę! bardzo ciekawy adres ;p

      Usuń
  2. Jejciuniu, dzisiejszy dzień tak bardzo mi poprawiłaś! <3 gdy zobaczyłam Twój komentarz u mnie, z informacja o odwieszeniu bloga, oszalałam z radości :3
    A rozdział cudowny, świetny powrót- w wielkim stylu c:
    Ciesze sie, że Draco wyznał milosc Hermionie :) mimo ze nie było romantycznie, a wręcz przeciwnie, trochę dramatycznie (ale mi się rymnęło, ma się ten talent xd) ale mi się podobalo bardzo :p
    Hermiona zrobiła piękny prezent Draco :D. Zresztą on też :3 jest taaaaki kochany :p
    No i cóż mogę powiedzieć.
    Pisz szybciutko nowy rozdział :)
    Zapraszam do mnie: droga-do-milosci.blogspot.com/

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och.. moja wieczna M. ;D Oczywiście, że wpadnę na bloga! Przecież to ty czytasz moje wszystkie wypociny ;p Nowy rozdział bd.. nw czy bd, bo nikt nie komentuje prawie że </3

      ale jeśli tak to aktualnie mam 3 blogi
      wiec najpierw rozdział tu http://larry-experimental-game.blogspot.com/
      potem tu http://brokensmile-larry.blogspot.com/
      a dopiero w tedy na Dramione ;p

      Usuń
  3. Miniaturka jest genialna.:) Uwielbiam to.;p
    Czekam na kolejne dzieła Twej twórczości,
    pozdrawiam,
    la_tua_cantante_

    www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne ! *o* Po prostu Genialne !
    Miałam nadzieję, że wrócisz <33
    Jejjejejejku ! Jaki piękny ten prezent od Dracona ! :3
    Pozdrawwwwiaaaam ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście , że masz pisać dalej!! Rozdział wspaniały i czekam na kolejny :-)

    mojeminiopowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie! :>
    pisz, dalej, pisz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, na Ostrzu Krytyki pojawiła się odmowa Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny rozdział! Musisz pisać dalej :) Czekam na następny :)
    Pozdrawiam i życzę weny,
    Crazy
    ___________
    Zapraszam:
    www.nieuwazne-zyczenie-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Halo, halo, proszę tu wracać! :3

    M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szybciutko chce nowy rozdział :)

    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo urzekła mnie kwestia Dracona "-Ale Ty je uwielbiasz" ;) to było słodkie ;) Pisz, nie patrz na komentarze, większość bezinteresownych czytelników nie komentuje albo komentuje raz na ruski rok, bo albo jest tak zaczytana, że o tym zapomina, albo zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest to dla autora ;)
    Co do warsztatu, styl nie jest zły, czyta się płynnie i przyjemnie ;) wadą tekstu jest natomiast niewątpliwie interpunkcja, nad którą być może warto popracować ;)
    Świetne kreacje bohaterów ;)
    Pozdrawiam
    C.I.
    www.hgwk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże czytam twój blog i zaczynam bluźnić..czemu ty go do cholery skończyłaś i to w takim momencie ?!? Nawet jeśli nikt tego nie komentuje to ja uważam że powinnaś wrócić do pisania a jak nie to sie do ciebie przejdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne pisz dalej^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Znalazłam Twojego bloga przypadkiem, a że uwielbiam Dramione to przeczytałam. Urzekła mnie ta historia, zapewne już na tego bloga nie wrócisz, w końcu od opublikowania ostatniego rozdziału minęło sporo czasu, ale może kiedyś tu zajrzysz znów i akurat wróci Ci wena, to ja jestem chętna do dalszego czytania.
    Zapraszam również na mojego bloga
    h-potter-fanfiction.blogspot.com

    Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. rozdzial jest genialny
    dopiero teraz znalazlam tego bloga, a ta historia mnie zachwycila
    dawno juz nie pisalas rozdzialow, ale mam nadzieje, ze napiszesz jeszcze nastepne rozdzialy
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  16. Spalony dom i .. pocałunki z podpalaczem? Dosyć bajkowo to brzmi, wiesz? nierealnie... Chyba powinno być coś pomiędzy? Jakiś łącznik, most - nikt bowiem nie przeskakuje takiej przepaści jak zając, doprawdy... Ale co ja się czepiam :) - pewnie teraz, po latach, sama napisałabyś to wszystko inaczej... :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń